Forum Sanockich graczy wirtualnej sceny NHL 09
Niedźwiadek
Dziś w Calgary miało dojść do inauguracji sezonu. Do miasta przyjechała drużyna Lotników z Filadelfii. Niestety, niemiła niespodzianka spotkała fanów i zawodników obu drużyn. Zawiodła nowa rolba i niestety gospodarze nie byli w stanie przygotować lodu. Północnokoreański producent maszyn zapewnił, że taka sytuacja już się nie powtórzy, a menedżerowie obu drużyn ustalili nowy termin meczu - najbliższa niedziela, o godzinie 22.
P.S. jak rozegramy mecz, to w tym poście pojawi się właściwy opis
Ostatnio edytowany przez Mirek_Kluch (2010-11-20 00:12:50)
Offline
WYBORY WAŻNIEJSZE!
Mecz niestety nie odbył się, do siedziby klubu Philadelphia Flyers wpłynęlo pismo informujące że zawodnicy
klubu Calgary Flames domagając się przestrzegania praw obywatelskich nie przystąpią do meczu gdyż uniemożliwi im to udział w wyborach. WGiD SLNHLO przyznał obustronny walkower.
Komentarz od autora:
Wymówka kiepska, wiemy doskonale że prawdziwym powodem nie rozegrania zawodów była awaria rolby , której nie udało się naprawić przez 3 (!) dni,od naszego tajnego informatora Dejo,dowiedzieliśmy się ,że klub Calgary będzie domagał się wielomilionowego odszkodowania od Północnokoreańskiego konsorcjum "SamSePanPchaj", prawdopodobnie sprawa skończy się w sądzie, cóż zostaje napisać WSTYD PANOWIE WSTYD!
Offline
Niedźwiadek
Tak się zastanawiam Roni, jakby się nam udało z klakierem połączyć, to czy tego meczu nie można by zagrać i zweryfikować wynik?
Bo teraz mam innego kompa, inny net i może uda się połączyć. Myślę, że klakier będzie za.
Offline
Niedźwiadek
Obsłudze lodowiska udało się naprawić rolbę, a przeciwnicy zgodzili się jeszcze raz przyjechać do Calgary (za co im bardzo dziękujemy), więc dzisiejszego popołudnia zagrano zaległy mecz z pierwszej kolejki i teraz tylko od WGiD SLNHLO zależy, czy będzie on zaliczony.
Gospodarze, po dwóch porażkach, mieli jeden cel - za wszelką cenę sięgnąć po trzy punkty. Od początku próbowali narzucić swój styl gry rywalowi, ale okazało się to trudniejsze niż przypuszczali. W pierwszej tercji mecz był bardzo wyrównany, ze wskazaniem na Flyers, którzy częściej ostrzeliwali bramkę Kiprusoffa. Płomienie objęły prowadzenie podczas gry w osłabieniu, kiedy to obrońcom gości urwał się Glencross i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Philadelphii. Kiedy na 2:0 podwyższył Iginla, zdenerwowany menedżer gości ściągnał z bramki Birona, wprowadzając za niego Antero Nittymaki. I był to strzał w dziesiątkę. Fin do końca meczu bronił doskonale, a podbudowani koledzy doprowadzili do remisu.
Trener gospodarzy rzucał bidonami z nerwów w przerwie między drugą a trzecią tercją i to poskutkowało. W trzeciej tercji przewagę osiągnęli gospodarze, ale goście mieli w bramce Nittymaki'ego, a do tego groźnie kontrowali. Jednak na nieco ponad 2,5 minuty przed końcem meczu, w ogromnym zamieszaniu krążek wtoczył się do bramki Philadelphii po ni to strzale, ni podaniu Wayne'a Primeau. Załamani goście stracili jeszcze dwie bramki, ale pozostawili po sobie dobre wrażenie. Rewanż w Philadelphii na pewno będzie bardzo ciekawy, a wynik trudno przewidzieć.
Po meczu menedżerowie obu drużyn wspólnie udali się do sędziego głównego, który przez cały mecz podejmował dziwne decyzje. Nic jednak nie wskórali, a obserwator, pan Chris Rzerzycha, wystawił arbitrowi notę 4,5.
Ocena Przeciwnika: 4
http://www.fotoload.pl/index.php?id=014 … c5dcef5713
http://www.fotoload.pl/index.php?id=7c2 … 6873a1b183
Ostatnio edytowany przez Mirek_Kluch (2010-11-28 16:52:34)
Offline